Dziś post będzie nie typowy,nie wnętrzarski. To wszystko z powodu pewnej osoby, która złożyła u mnie zamówienie. Otóż kiedy dowiedziała się,że lubię szydełkować, poprosiła mnie o zrobienie poncha. Ta przesympatyczna kobitka nie lubi chłodu,więc od dawna myślała o czymś takim. Na początku nie chciałam podjąć się tego zadania, a to ze względu,że nigdy nie robiłam takich rzeczy. Potem jednak pomyślałam,że to jest dla mnie wyzwanie i że warto spróbować. Najwyżej nie wyjdzie i wtedy zrezygnuję.I ku mojemu zdziwieniu projekt się udał. Wzór wykorzystałam z "Szydełkowanie jest proste". A oto efekt końcowy tej pracy.
Podczas robienia zdjęć nasza kotka miała ochotę przytulić się do poncha. Patrzy na mnie ze zdziwieniem, dlaczego nie pozwalam jej się położyć.
Zadbałam też o etykietę. Zrobiłam ją z szarego kartonika,markerem napisałam dane. A na odwrocie nakleiłam wskazówki producenta włóczki dotyczące prania.
I tak przygotowana praca dziś będzie oddana do rąk właścicielki. Mam nadzieję,że będzie dobrze jej się nosić i ogrzewać w chłodne jesienne dni.
To tyle moje drogie czytelniczki. Tematem kolejnego postu będzie poduszka,szydełkowa oczywiście, w kolorach bieli i szarości.Ale to nie będą kwadraciki babuni,które jak wiecie uwielbiam:). Pozdrawiam serdecznie.
KASIA