Witajcie!
Wreszcie mamy wiosnę,powoli budzimy się do życia. Chociaż wiosenne przemęczenie jeszcze nie odpuszcza,ruszyły przedświąteczne przygotowania i porządki w ogrodzie. Udało mi się też wygospodarować odrobinę czasu na dekoracje świąteczne.
W niedzielne przedpołudnie wspólnie z dziećmi zrobiłam pisanki z cekinów. Dzieci dzielnie pracowały nad swoimi jajeczkami, ja nad swoimi. Powstały też wianuszki z barwinka. Zapraszam do oglądania:
To na razie tyle u nas się działo. Powoli,ale do przodu, Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę.
KASIA
Śliczne pisanki !!! Wszystkie dekoracje cudne a wianuszki z barwinka na witrynce boskie. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńKiedyś takie cekinowe jajeczko dostałam od jednej z moich babć do których zaglądam w pracy.Mam je do tej pory, to jest bardzo fajna technika na przyozdabianie...Sama też się do wykonania takiego jajka przymierzałam (oczywiście w jakichś turkusach, bądź innych niebieskościach), ale na obiecankach się tylko skończyło...
OdpowiedzUsuńPiękne zielone wianeczki! Pasują idealnie na ten czas. Ja te co u mnie wiszą na witrynkach także planuję nieco przyzielenić. Muszę tylko gdzieś capnąć bukszpanu, bo nasz w żywopłocie przycięty, a taki się już zbytnio nienadaje...
Serdeczności...........
Piękne wianuszki na witrynce:) Oj jajeczka poczyniłam kiedyś i powiedziałam nigdy więcej,zdecydowanie mam za mało cierpliwości:) Podziwiam dzieciaki za ich pracę.Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńWianuszki z barwnika są genialne w swej prostocie. Piękna dekoracja. Chciałam zrobić coś podobnego z bukszpanu. Może jeszcze zdążę. Pozdrowienia ślę ;)
OdpowiedzUsuń