Witajcie!
Pogoda nie sprzyja nam w ferie. Dziś wieje silny wiatr,a po śniegu ani śladu. Nici z jazdy na łyżwach. No cóż. To wykorzystam je do dekoracji,a co! W przedpokoju miałam taki pusty kątek,taki smutny. Chwila do namysłu i zrodził się w mojej głowie taki pomysł. Pięć minut i gotowe. Hmmm.... tylko ten kolor ściany mi nie pasuje,ale to już niedługo:)
A pusty kątek wyglądał tak:
Miłego dnia kochani!
KASIA:)
No i powstał cudny , przytulny kącik. Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńrewelacja!
OdpowiedzUsuńNo pięknie zatroszczyłaś się kącikiem Kasiu.Świetnie prezentuje się Twój serwetkowy obrazek:) buziaki Ania
OdpowiedzUsuńAle fajny kącik, nie do poznania! Bardzo klimatyczny i romantyczny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Oj to faktycznie dobrze,że ten kącik tak wyszykowałaś....ale te łyżwy sa odjazdowe:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny zimowy kącik.
OdpowiedzUsuńWspaniały kącik!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Cudnie zagospodarowałaś to puste miejsce. Jest pomysł, jest klimat. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudna metamorfoza!!Bardzo fajny pomysł na obrazek ze śnieżynkami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj:) rzeczywiście brakowało tam małego co nie co:) jak to mało potrzeba, by ożywić niepozorny kącik:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
Bardzo fajnie zagospodarowany kąt. Rewelacyjny stołek. Pozdrawiam :-) Ania
OdpowiedzUsuń